poniedziałek, 11 maja 2015

8 super bohaterów i Boromir...

Drużyna Pierścienia I( i Boromir...)       Bloomka

Hejka :D Opisze wam teraz Drużynę pierścienia. Post podzielę na 9 osobnych i w każdym opiszę jednego z Drużyny. Każdemu nadam przydomek... od czego zacząć? Może od tego głupka Boromira.

!BOROMIR NIE POMOCNY!
Boromir Nie pomocny to namiestnik Gondoru Denethora II. Jest bratem Faramira ( kolejny głupek...).
Jak znalazłam na takiej jednej stronie w necie był : "Uwielbiany w swej ojczyźnie, szlachetny i dumny, był jednym z wielkich wodzów Gondoru, następcą Denethora II, cenionym w Gondorze i Rohanie."
Chociaż nie wiem czemu go tak lubili skoro nawet nie potrafił skutecznie zamachnąć się mieczem i obronić małego Hobbita.UWAGA: W TYM POŚCIE BĘDE GO TYLKO KRYTYKOWAĆ BO GO NIE LUBIE! Noooo ale serio mógłby troszkę lepiej władać mieczem alebo nawet nożem jak na następce tronu. Szczerze? Jak mam już wybierać to wolałabym widzieć na tronie Faramira. On to przynajmniej jakoś walczył. Już nwet nie o walce... Faramir wydaje się troche lepszym przywódcą od swojego brata. Ale to jednak Boromir miał być nastąpcą! Czemu? Bo Pan jakże szanowny i mądry (Chwała jego duszy w niebie) Król Denethor II faworyzował Boromira! Przecież załamał się gdy usłyszał o śmierci swojego LEPSZEGO synka. Był w tak marnym stanie, że chciał zabić i Faramira i siebie! No gdzie tu jest logika?!
    Boromir powinien być ....jakby to powiedzieć.... troszkę...troszkę bardziej poważnie nastawiony do sytułacji. Dostał miejsce w Drużynie Pierścienia a to już coś na co nie zasługiwał.  Ale on jakoś nie bardzo martwił się powagą sytułacji. On nawet chciał pomagać Frodowi nieść Pierścień Władzy. Sorka ale to nie jest postawa godna członka drużyny.... dlaczego? Bo uważał, że jest lepszy i więcej warty od małego Hobbita. Ale to nie była prawda...( to może już w następnym poście o Frodzie).
    Mnie jednak bardzo rozśmieszył fakt, że jak już chciał "pomagać" to mu to nie wychodziło np. UMARŁ.
To jest chyba ta jego największa chęć pomocy. Wiecie on chciał być bohaterem i ta potrzeba bycia Super przeszkadzała mu w większości rzeczy. UMARŁ heheheheheheheheheheheheh.
    Akiv i Potterowa z pewnością pamiętają na białej szkole zaczynałam II część LOTR. Wybuchnęłam wielkim śmiechem i prawie spadłam z łóżka w momęcie czytania opisu jego śmierci! Była śmieszna! I wtedy odniosłam wrażenie, że postać Boromira pojawiła się w książce tylko po to aby ukazać czytelnikom, że świat i ludzie nie są idealni (a w szczegulnośći Boromircio)... ahhhh ta smutna pawda.... 
    Tak więc podsumowując: Boromir to postać nie znacząca zbyt wiele. Ma wieeeeeele wad których nie dostrzegał jego tata. Na miejscu Faramira (nie, że go lubie) już dawno bym go zabiła a sama udała bym się na naradę w Rivendel. Może coś by z tego wynikło. A wynikło by bo: Denethor nie umarłby, Boromir nie ubarłby, Frodo nie był by zastraszany przez Boromira, Drużyna miała by kolejnego przystojniaka na koncie!
   Ale gdyby nie Boromir nie było by jednego ważnego wątku: BO NIE MOŻNA TAK POPROSTU! 
  Tak to on :( umarł):

                                                                             Czytajcie więcej opisów    Bloomka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz